REKLAMA
  1. bizblog
  2. Podatki

Unia szykuje reformę reguł fiskalnych. Co to oznacza dla Polski?

Prostsze przepisy podatkowe, które będą bardziej elastyczne i lepiej dostosowane do poszczególnych krajów członkowskich, a do tego będą bardziej zachęcać do inwestycji w Unii Europejskiej. Takie są założenia reformy reguł fiskalnych Unii Europejskiej, które właśnie zatwierdził Parlament Europejski. To przede wszystkim oznacza dużo pracy dla Ministerstwa Finansów, które musi do września przygotować czteroletni plan wydatków, reform i inwestycji.

24.04.2024
16:14
Unia szykuje reformę reguł fiskalnych. Co to oznacza dla Polski?
REKLAMA

Europarlament poinformował, że posłowie zatwierdzili zmianę reguł fiskalnych UE, co ma uczynić, że będą one jaśniejsze, bardziej przyjazne inwestycjom, lepiej dostosowane do sytuacji każdego kraju i bardziej elastyczne.

REKLAMA

Nowe zasady fiskalne w UE

Poszczególne rządy nie mają dużo czasu na przygotowanie krajowych planów określających wydatki, reformy i inwestycje, bo mają one być przygotowane już do września 2024 r. Przyjęcie nowych zasad nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem, ponieważ nowe zasady zostały wstępnie uzgodnione pomiędzy Parlamentem Europejskim a negocjatorami z państw członkowskich już w lutym.

Co się zmieni w unijnych zasadach fiskalnych? Przede wszystkim znacznie zaostrzono przepisy chroniące zdolności rządów do inwestowania. Komisji Europejskiej będzie teraz trudniej objąć państwo członkowskie procedurą nadmiernego deficytu, jeżeli trwają niezbędne inwestycje, a wszystkie wydatki krajowe związane ze współfinansowaniem programów finansowanych przez UE zostaną wyłączone z kalkulacji wydatków rządu, co zdaniem pomysłodawców nowych przepisów stworzy więcej zachęt do inwestowania.

Kolejna kluczowa kwestia to wprowadzenie mechanizmów redukcji deficytu i długu. Kraje posiadające nadmierne zadłużenie będą teraz zobowiązane do jego redukcji średnio o 1 proc. rocznie, jeśli ich zadłużenie przekracza 90 proc. PKB, i średnio o 0,5 proc. rocznie, jeśli będzie mieściło się w przedziale od 60 do 90 proc. Jeżeli deficyt kraju przekracza 3 proc. PKB, to trzeba go będzie redukować w okresach wzrostu gospodarczego do poziomu 1,5 proc. i budować bufor wydatkowy na wypadek trudnych warunków gospodarczych.

Więcej o Unii Europejskiej przeczytacie w tych tekstach:

Nowe reguły fiskalne mają oznaczać także więcej swobody. Autorzy tych przepisów dali rządom trzy dodatkowe lata do dotychczasowych czterech lat na osiągnięcie celów planu krajowego. Ten dodatkowy czas może zostać przyznany z dowolnego powodu, który Rada Europejska uzna za stosowny, a nie tylko w przypadku spełnienia określonych kryteriów, jak pierwotnie proponowano.

Na wniosek europosłów kraje o nadmiernym deficycie lub zadłużeniu mogą zwrócić się do Komisji o dyskusję, zanim przedstawi ona wytyczne dotyczące ścieżki wydatków. Ideą jest to, by dać rządom więcej możliwości przedstawienia swoich racji. Państwo członkowskie może też zażądać przedłożenia poprawionego planu krajowego, jeżeli istnieją obiektywne okoliczności uniemożliwiające jego wykonanie, na przykład zmiana rządu.

Nowe wyzwania gospodarcze

REKLAMA

Skąd pomysł na wprowadzenie reformy reguł fiskalnych? Bruksela wyjaśnia, że unijna gospodarka stoi przed nowymi wyzwaniami, takimi jak odbudowa po pandemii Covid-19 i rosyjska wojna napastnicza przeciwko Ukrainie. W związku z wyższymi poziomami długu, stóp procentowych oraz nowymi wspólnymi celami w dziedzinie inwestycji i reform Unia postanowiła zreformować pakt stabilności i wzrostu i szuka sposobów zwiększenia jego skuteczności.

Nowe przepisy znacznie usprawnią obowiązujący system. Będą skuteczne i stosowane we wszystkich państwach UE. Zagwarantują, że finanse publiczne będą zrównoważone i stabilne, pozwolą w większym stopniu skoncentrować się na reformach strukturalnych i będą sprzyjać inwestycjom, wzrostowi i tworzeniu miejsc pracy w całej UE. Cieszę się, że udało nam się wypracować wyważone porozumienie. Będziemy teraz mogli szybko zacząć wdrażać nowe przepisy – przekonuje Vincent van Peteghem, belgijski minister finansów, który był negocjatorem reformy z ramienia Rady.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA